Długo udawano, że hejtu nie ma. Iga Świątek wprost: Nie możemy czuć się bezpiecznie

Iga Świątek korzysta z pomocy sztabu i narzędzi AI, a Coco Gauff spędza kilkadziesiąt minut na blokowaniu. “Powinnaś się zastanowić nad samobójstwem”, “mam nadzieję, że twoja mama umrze niedługo”, “Ciesz się ostatnimi miesiącami życia”, “mam nadzieję, że niedługo cię znajdę” — to tylko niektóre wpisy, które otrzymują zawodniczki WTA. Liderka rankingu mówi wprost: nie możemy czuć się bezpiecznie.

“Powinnaś się zastanowić nad samobójstwem”, “mam nadzieję, że twoja mama umrze niedługo”, “tak bardzo cię nienawidzę” — to tylko część wiadomości od internautów, które otrzymała Caroline Garcia. Triumfatorka WTA Finals z 2022 r. opublikowała długi wpis na Instagramie po porażce z Renatą Zarazuą w pierwszym meczu US Open. Skłoniła tym samym światową czołówkę do rozważań na temat hejtu w tenisie.

“Cóż, zdarzyło się to parę razy, ale muszę powiedzieć, że nie zamierzam zaglądać do innej skrzynki odbiorczej. Widzę tylko wiadomości od bliskich, te, które już zaakceptowałam. Ale na pewno jest tam dużo nienawiści… Na pewno ludzie są bardzo emocjonalni, jeśli chodzi o wygraną lub przegraną pieniędzy” — zabrała głos na konferencji prasowej Iga Świątek.

Iga Świątek: nie możemy czuć się bezpiecznie
“Czuję, że nie możemy być w internecie i czuć się bezpiecznie. Musisz naprawdę uważać na to, co czytasz, kogo obserwujesz. (…) Wiem, że są pewne narzędzia, które np. Roland Garros nam zaoferował, takie jak ta aplikacja AI, którą możemy mieć na telefonie, i która zablokuje nienawistne wiadomości. I ona również nauczy się, kiedy oznaczysz niektóre wiadomości jako nienawistne. Zawsze mówię, że to naprawdę fajne, a mój zespół również w pewnym sensie sprawdzał, jakie wiadomości zostały zablokowane. Byłoby miło, gdybyśmy mieli więcej okazji do korzystania z tego rodzaju narzędzi” — dodała Polka.

Dosłownie spędzę 30 minut na blokowaniu wszystkich ludzi… Tak jak ty masz prawo to napisać, tak ja mam prawo to zablokować… Nie chcę tego widzieć. Na początku myślałam, że jestem celem ataku. Potem zdałam sobie sprawę, że wszyscy to dostają. To trudne, bo słyszysz wiele nieprzyjemnych rzeczy, a ludzie, mówią o twoim wyglądzie i wyglądzie twojej rodziny. (…) To trudne i możesz mieć dobry dzień, a potem ktoś dosłownie powie ci: »O, idź się zabij«” — to z kolei słowa trzeciej zawodniczki świata Coco Gauff.

Zobacz także: Po 9. gemie Huberta Hurkacza już nie było. Co się stało w US Open
Co jakiś czas tenisiści nie wytrzymują i upubliczniają wiadomości od internautów. W październiku zeszłego roku Katarzyna Kawa przegrała w ćwierćfinale turnieju ITF we francuskim Poitiers z wyżej notowaną Anną-Leną Friedsam. Otrzymała przerażające wpisy.

Kilkanaście wiadomości otrzymał Daniel Michalski po przegraniu 1:6, 7:6(4), 4:6 z Adrianem Andreewem w zeszłorocznym Challnegerze w Szczecinie. “Powinieneś przestać grać w tenisa”, “cześć przegrywie”, “wracaj do domu klaunie”, “jak mogłeś przegrać ten mecz?”, “ty debilu” — to część tych najbardziej kulturalnych.