WTA nie mówi tego wprost. Trener rywalki Igi Świątek zapadł się pod ziemię!

Kilka dni przed US Open Rybakina poinformowała o zakończeniu współpracy ze Stefano Vukovem. — Nie chcę za dużo o tym mówić, ale tak, to była nasza decyzja o rozstaniu. Dam wam znać, jeśli sytuacja z moim trenerem się zmieni — powiedziała na jednej z konferencji prasowych. W tenisowym środowisku zaczęły pojawiać się głosy, że Vukov… został zawieszony!

Tenisowi kibice i eksperci pytają WTA o Stefano Vukova
“To ciekawe. Rybakina wycofuje się i krążą plotki, że Vukov został zbanowany w tourze” — napisał na portalu X Craig Shapiro, twórca tenisowego podcastu. “W tej chwili wiarygodne źródła podają mi, że Vukov został usunięty z oficjalnej listy trenerów WTA, co oznacza zakaz” — dodał niedługo później.

Teraz za zbadanie tej sprawy zabrał się Dominik Senkowski ze Sport.pl, który twierdzi, że “WTA milczy” i przedstawia obecną sytuację.

Zapytałem WTA o byłego trenera Rybakiny, Stefano Vukova. Dlaczego nie ma go na liście trenerów na stronie WTA? Czy został zbanowany, jak pisał Shapiro? Słyszę, że brak jego nazwiska na liście nie ma nic wspólnego z banem. A czy ban rzeczywiście jest? WTA milczy” — pisze na platformie X Senkowski.

Na stronie WTA są nazwiska trenerów, którzy obecnie pracują z zawodniczkami (np. Wiktorowski z Igą czy Dubrov z Sabalenka). Są tam też tacy, którzy dziś nie pracują z tenisistkami, ale w przeszłości tak (np. Tursunov z Kontaveit). Nazwiska Vukova nie znajdziemy” — kontynuuje.

“Dopytałem, na jakiej podstawie wcześniej widniało nazwisko Vukova na stronie WTA. — Ponieważ był trenerem tenisistki z czołowej “20” (Rybakina jest obecnie czwarta na świecie.). Nie jest członkiem naszego programu — dodaje WTA” — dodaje.

Nazwisko Vukova nie zostało więc usunięte z listy trenerów na stronie WTA z uwagi na rzekome wykluczenie. Ale nie wiadomo, czy wykluczenia i tak nie ma. Pytałem o nie biuro WTA dwa razy i nie dostałem żadnej odpowiedzi — ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia” — zakończył Senkowski, obrazując niepewne ruchy WTA.

Jelena Rybakina była jedną z faworytek, trwającego US Open, jednak ostatni turniej wielkoszlemowy w tym roku nie potoczył się po jej myśli.

Mistrzyni Wimbledonu z 2022 r. wycofała się przed meczem drugiej rundy, w której jej rywalką miała być Jessika Ponchet (143. WTA).

Polecamy: Ależ bój o wielki finał US Open! Ponad trzy godziny walki i zwrot
— Niestety, muszę się wycofać ze spotkania z powodu kontuzji. Nie chciałam kończyć ostatniego Szlema w tym roku w taki sposób, ale muszę słuchać swojego ciała i mam nadzieję, że uda mi się mocno zakończyć resztę roku. Dziękuję wszystkim moim fanom, którzy mnie wspierali i nadal to robią. Życzę powodzenia wszystkim pozostałym graczom” — zakomunikowała tenisistka oficjalnymi kanałami US Open.