Aryna Sabalenka wyprzedziła Igę Świątek. Grube miliony!
US Open rozgrywany od lat na kortach w Nowym Jorku był ostatnim wielkoszlemowym turniejem roku. Powoli można się więc pokusić o sprawdzenie tego, kto w 2024 r. na kortach zarobił najwięcej. Mowa o nagrodach pieniężnych otrzymywanych za grę w turniejach. W czołówce znalazła się Iga Świątek, jednak została wyprzedzona przez Arynę Sabalenkę, która w świetnej formie wróciła do gry po krótkiej przerwie.
Na kortach zarobili grube miliony. A to nie koniec!
W tym roku na kortach najwięcej zarobił światowy nr 1, Jannik Sinner. Włoski tenisista, który w tym roku wywalczył sześć tytułów i przegrał zaledwie pięć meczów, zarobił 10 mln 590 tys. 709 dolarów za grę pojedynczą i 32 tys. 114 dol. za grę deblową. Tenisista nie wystrzegł się jednak afery dopingowej, o której ostatnio było głośno. To zapewne też zostanie mu zapamiętane.
Zaraz za Jannikiem Sinnerem znalazł się Carlos Alcaraz. 21-letni Hiszpan zajmujący obecnie trzecie miejsce w rankingu ATP “przytulił” 8 mln 155 tys. 657 dol. To spora kwota, patrząc na to, że w całej swojej karierze zawodowej zarobił 35 mln 181 tys. 805 dol.
Aryna Sabalenka wyprzedziła Igę Świątek
Zaraz za Alcarazem, na trzecim miejscu pod względem zarobków na kortach w tym roku, znajduje się z kolei Aryna Sabalenka. Białoruska tenisistka, która miała kilka tygodni wymuszonej przerwy, ze względu na kontuzję barku, może pochwalić się kolejnym wielkoszlemowym tytułem i tym, że w 2024 r. zarobiła już 7 mln 984 tys. 145 dol.
Świątek przerwała milczenie po US Open. Tak podsumowała pobyt w Nowym Jorku
Liderka rankingu WTA, Iga Świątek, która zmaga się obecnie, z miejmy nadzieję, przejściowymi problemami, zarobiła w tym roku już 7 mln 515 tys. 693 dol. Iga Świątek w tym roku wygrała pięć turniejów, w tym po raz czwarty w karierze Roland Garros. Należy też pamiętać o tym, że liderka rankingu WTA z igrzysk olimpijskich w Paryżu przywiozła brązowy medal olimpijski.
