Barcelona ruszyła po następcę Roberta Lewandowskiego. Przegrywa z… Krzysztofem Piątkiem
Victor Osimhen zaskoczył opinię publiczną, gdy latem poszedł na wypożyczenie z Napoli do tureckiego Galatasaray. Nigeryjczyk pokłócił się z władzami włoskiego giganta i został usunięty ze składu. Długo szukał pracodawcy, który dogada się z neapolitańczykami. Patrząc na jego klasę, wiadomo jednak, że drużyna ze Stambułu jest jedynie okresem przejściowym w jego karierze.
W tym sezonie napastnik zdobył 23 bramki w 29 spotkaniach. 17 z nich było w lidze tureckiej. Więcej ma jedynie… Krzysztof Piątek (18). Jak teraz przekazuje turecki dziennikarz Omer Faruk Ozca Osimhen rozmawiał już z przedstawicielami Barcelony. Duma Katalonii ma szukać następcy dla Roberta Lewandowskiego.
Według Fabrizio Romano Osimhen ma w Galatasaray wpisaną kwotę odstępnego wynoszącą 75 mln. Wcześniej Napoli chciało go sprzedać za 130 mln euro. Jeśli klub nie zejdzie z ceny, Nigeryjczyk może być poza zasięgiem Barcelony, która zmaga się z problemami finansowymi.
Przypomnijmy, że na następcę Lewandowskiego anonsowano Vitora Roque, którego Barcelona kupiła za 40 mln euro w styczniu 2024 r. W nieco ponad rok Brazylijczyk zdążył zagrać w Barcelonie, pójść na wypożyczenie do Realu Betis oraz… wrócić do brazylijskiej ligi za 25 mln euro. Obecnie gra w Palmeiras. Dla Dumy Katalonii zagrał w 16 meczach i zdobył dwie bramki.
