Julia Szeremeta zapytana o Igę Świątek. Błyskawiczna reakcja
O Julii Szeremecie wciąż jest głośno. W najnowszym wywiadzie stwierdziła m.in., że w polskim boksie potrzebna jest zmiana warty pokoleniowej wśród trenerów. Została zapytana też o możliwość walki we freak-fightach, a jej odpowiedź była błyskawiczna. Nie zabrakło też pytania o Igę Świątek.
Tym razem Julia Szeremeta pojawiła się w programie “Koloseum”. W pewnym momencie wzięła udział w stałym punkcie programu, a mianowicie odpowiadała “tak” lub “nie” na 10 krótkich pytań oraz stwierdzeń wypowiadanych przez prowadzących.
“Jestem obecnie największą gwiazdą polskiego boksu” — brzmiało jedno ze stwierdzeń. “Tak” — odpowiedziała bez wahania Julia Szeremeta. “Nikt nie zrobił w ostatnich latach tyle, co ja i nasz sztab na rzecz ratowania polskiego boksu” — brzmiało kolejne zdanie. “Tak” — odpowiedziała Szeremeta. Stwierdziła również, że w polskim boksie potrzeba zmiany warty pokoleniowej wśród trenerów. Twierdząco odpowiedziała również na to, że medal jest dla niej ważniejszy niż wszystkie nagrody za jego zdobycie.
“Jako medalistka olimpijska jestem spokojna o finansowe zabezpieczenie mojej przyszłości” — brzmiało kolejne stwierdzenie. “Oczywiście, że tak” — odpowiedziała bez wahania Julia Szeremeta.
Srebrna medalistka olimpijska zdradziła również, że nie chce przechodzić na zawodowstwo i nie skusi jej nawet bajeczny kontrakt.
“Jestem w stanie zawalczyć fajny pojedynek na gali zawodowej, ale cały czas mam cel: igrzyska olimpijskie za cztery lata. Ale gdyby jakaś fajna walka była, to można by było zaboksować” — odpowiedziała. Dodała też, że chce zdobyć złoty medal igrzysk olimpijskich w boksie.
Julia Szeremeta wyznała również, że radzi sobie z popularnością. Została zapytana też o Igę Świątek.
“Chcę być Igą Świątek światowego boksu” — brzmiało stwierdzenie. Szeremeta odpowiedziała błyskawicznie. “Tak” — wyznała.
Julia Szeremeta o walce we freak-fightach
Nie zabrakło też pytania o walkę we freak-fightach.
“Mogę zawalczyć we freakach, jeśli organizator wpłaci wskazaną sumę na rozwój polskiego boksu” — przeczytał prowadzący. “Nie” — odpowiedziała Julia Szeremeta.
Od kiedy Julia Szeremeta zdobyła medal na igrzyskach olimpijskich, to wciąż pojawiają się pytania o to, czy zawalczyłaby na gali freak-fightowej, jednak zarówno zawodniczka, jak i jej trener konsekwentnie odpowiadają, że nie ma takiej możliwości.
— Ogromnie się cieszę, że współpracuję z taką osobą, która ma tak poukładane w głowie. Myślę dokładnie tak samo, to znaczy chciałbym omijać freak-fighty jak tylko można i iść typowo w sport. Chciałbym, aby Julka była przykładem dla młodzieży, że można iść w stronę czystosportową i olimpijską. Z tego żyć, zarabiać wielkie pieniądze i realizować wielkie marzenia, bez wchodzenia w ten brudny świat freak-fightów — mówił trener Tomasz Dylak w rozmowie z Interią.
— Chciałem zupełnie uciąć ten temat i w pewnym momencie powiedziałem, że nawet gdyby na stole pojawiło się 100 milionów, to ja i tak bym się nie zgodził. Mogłaby iść w tym kierunku, ale z kim innym, więc wydaje mi się, że była jeszcze pewniejsza, żeby w to nie wchodzić, jeśli nadal chce ze mną pracować. To mamy ustalone i Julka dała słowo honoru, że nie chce wchodzić w ten świat, a być przykładem dobrych wartości — mówił w tym samym wywiadzie.
