Sprawa wpadki dopingowej Igi Świątek podzieliła środowisko tenisowe. Polka z jednej strony ma wsparcie, z drugiej jest głośne grono krytyków. Pojawiają się opinie, że ostatnie wydarzenia wokół naszej tenisistki są potwierdzeniem na to, że tenis stał się zepsutym sportem, a władze federacji i agencja ITIA obrały zły kierunek. Kibice zapowiadają, że zaczną się odwracać od dyscypliny.
Iga Świątek otrzymała miesięczne zawieszenie, okres odbywania kary zakończył się 4 grudnia. Wykryto u niej śladowe ilości trimetazydyny. Nie zażyła ich celowo i świadomie. Nie miała wiedzy, że zakazana substancja znalazła się w przepisanej przez lekarza melatoninie. Sprawa została wyjaśniona stosunkowo szybko, bo w ciągu kilku tygodni. Tak krótki okres dochodzenia spowodował, że w środowisku zaczęło się mówić o podwójnych standardach stosowanych przez ITIA.
